Mercedes E200 z 2024 roku – luksusowa limuzyna o wartości szacowanej na 420 tysięcy złotych – miał stać się kolejnym zrabowanym autem, które w tajemniczy sposób wyrusza za granicę.
Samochód został skradziony w Polsce, ale dzięki błyskawicznej i sprawnej współpracy pomiędzy Bieszczadzkim Oddziałem Straży Granicznej a funkcjonariuszami Komendy Stołecznej Policji, udało się go odzyskać na granicy międzykontynentalnej – w porcie morskim w Antwerpii.
Jak doszło do ujawnienia
Z ustaleń służb wynika, że Mercedes był przygotowany do transportu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich – Dubaj stał się miejscem, w które auto miało być wysłane.
Plan przemytników został udaremniony 4 września, gdy dzięki informacjom z Polski służby belgijskie przejęły pojazd w porcie morskim w Antwerpii.

Wartość i znaczenie operacji
Mercedes, o którym mowa, nie tylko reprezentuje znaczną kwotę materialną – 420 tys. złotych – lecz także stanowi przykład, jak duże są wyzwania związane z przestępczością samochodową.
Skala skradzionych aut ujawnionych od początku 2025 roku to liczba 138 pojazdów o łącznej wartości przekraczającej 17,3 miliona złotych.
To pokazuje, że przypadek Mercedes’a to część większego zjawiska, jednak dzięki zintegrowanym działaniom służb, coraz częściej udaje się je skutecznie powstrzymać.
Co dalej? Międzynarodowa procedura i znaczenie współpracy
Po zatrzymaniu auta sprawę dalej prowadzić będą belgijskie służby – to one są odpowiedzialne za dalsze formalności związane z pojazdem. Polska strona, poprzez Straż Graniczną i Policję, dostarczyła kluczowych informacji, które pozwoliły na lokalizację i zabezpieczenie Mercedesa.
Ta sprawa podkreśla, jak istotna jest współpraca transgraniczna w walce z przemytem i przestępczością samochodową.