Szwajcarska manufaktura Ulysse Nardin, istniejąca od 1846 roku, znana jest z odważnych eksperymentów technicznych i precyzyjnych mechanizmów.
Najnowsze dzieło marki – Blast Free Wheel Maillechort – kontynuuje tę filozofię, łącząc trudną do opanowania klasyczną estetykę z ultranowoczesnym „unoszącym się” układem mechanicznym.
Srebrna tarcza z niemieckiego srebra
Maillechort, czyli niemieckie srebro, użyte jako główny materiał tarczy, zachwyca subtelnym srebrzystym połyskiem i wyjątkowo matowym wykończeniem.
Ten surowy, ale szlachetny lekko szorstki design tworzy ostre kontrasty z kopertą wykonaną z 18‑karatowego białego złota.
Mechanizm „unoszący” się nad tarczą
Blast Free Wheel wyróżnia się wizualnym efektem „floating movement” – kluczowe elementy mechanizmu, jak podwójne bębny sprężyn przy godzinie 12, latający tourbillon przy 6 i wskaźnik rezerwy chodu przy 4, zdają się zawieszone bez widocznych mostków.
Rezerwa chodu prezentuje się w stylu trzech pasków – pełny poziom zmniejsza się do jednego, gdy zbliża się do końca.
Detale konstrukcyjne i komfort noszenia
Koperta o średnicy 45 mm i grubości 12,4 mm, wykonana z białego złota, jest odporna na wodę do 30 m. Całość przykrywa szkło szafirowe po obu stronach, a zegarek waży około 150 g.
Dołączony jest niebieski pasek z weluru pokrytego gumą – odważne połączenie luksusu i komfortu.
Limitacja i cena godna kolekcjonera
Model Blast Free Wheel Maillechort powstanie jedynie w 50 egzemplarzach. Za wyjątkowy przykład otrzymywany przez kolekcjonerów trzeba zapłacić aż 126 600 USD – pozycja wyjątkowa nawet w elitarnym portfolio marki.
Dlaczego ten zegarek to coś więcej niż biżuteria?
To manifest umiejętności Ulysse Nardin: klasyka w najlepszym wydaniu dzięki niemieckiemu srebru i białemu złotu, spotyka herezję zegarmistrzowskiej kreatywności.
Architektura mechanizmu, jego wizualna lekkość i doskonałe wykończenie sprawiają, że zegarek funkcjonuje jako miniaturowe dzieło sztuki mechanicznej, a nie tylko jako czasomierz.