Robert Lewandowski, niekwestionowana legenda polskiej piłki, odszedł jako kapitan reprezentacji Polski. W czerwcu 2025 roku selekcjoner Michał Probierz niespodziewanie przekazał opaskę Piotrowi Zielińskiemu.
Decyzja zapadła tuż przed meczami z Mołdawią i Finlandią – PZPN przekazał oficjalne stanowisko, że trener osobiście poinformował Lewandowskiego, zespół i sztab o zmianie kapitana.
Reakcja Lewandowskiego była równie błyskawiczna jak decyzja PZPN. W mediach społecznościowych ogłosił, że rezygnuje z gry dla drużyny narodowej „dopóki Probierz pozostaje selekcjonerem”.
Największy strzelec w historii Polski (85 bramek w 158 meczach) wyjaśnił, że stało się to w związku z „utratą zaufania” do trenera . Podkreślił przy tym, jak ważni są dla niego kibice, nazywając ich „najlepszymi na świecie” .
To jednak nie był impuls – Lewandowski od dłuższego czasu prosił o chwilę odpoczynku. Wraz z Probierzem i sztabem uzgodnił, że nie dołączy do czerwcowego zgrupowania, tłumacząc to ogromnym obciążeniem fizycznym i psychicznym po sezonie z Barceloną, gdzie spędził 52 mecze, strzelił 42 gole i zdobył LaLigę oraz Puchar Króla.
Probierz z kolei podkreślał, że taki moment w karierze starszych piłkarzy jak Lewandowski jest naturalny i wymaga uszanowania.
Sam trener jednak nie ukrywał zaskoczenia zmianą roli kapitana – nie chciał komentować tej sytuacji szczegółowo, ale zaznaczył, że życie trenera polega na podejmowaniu trudnych decyzji, mających służyć dobru drużyny.
Michał Listkiewicz, były prezes PZPN, otwarcie stanął po stronie Probierza, argumentując, że zmiana kapitana mogła być konieczna dla odświeżenia drużyny i przywrócenia optymalnej atmosfery .
Reakcje społeczeństwa były skrajne. Znane postaci futbolu jak Wojciech Kowalczyk i Grzegorz Lato ostro skrytykowały Lewandowskiego, nazywając jego postawę „nieakceptowalną” i sugerując, że nie powinno się warunkować udziału w reprezentacji w ten sposób.
Z kolei część kibiców wspiera Lewandowskiego, widząc w jego decyzji sprzeciw wobec autorytarnego stylu zarządzania w drużynie – co według nich może przyczynić się do zmian w PZPN i sztabie Probierza.
Konsekwencje tej sytuacji mogą być daleko idące. Polska reprezentacja przystępowała do kluczowych meczów eliminacyjnych do MŚ 2026 ze znakomitym startem, ale absencja topowego napastnika jest ogromnym osłabieniem.
Probierz postawił na takich piłkarzy jak Buksa czy Grosicki, ale bez wsparcia Lewandowskiego ciężko będzie w pełni zoptymalizować ofensywę.
Lewandowski pozostawia jednak otwarte drzwi. Z przekonaniem, że może wrócić „dla najlepszych kibiców na świecie”, ale raczej nie za trenera Probierza.
Pytania teraz brzmią – czy PZPN ulegnie presji i zdecyduje się na zmianę trenera? Czy Probierz sobie poradzi z tym kryzysem autorytetu? I czy Polska potrafi wymyślić nowe rozwiązania w ataku bez swojego króla strzelców?
Dziś Robert Lewandowski stoi przed największym dylematem w reprezentacyjnym życiu – odejść w cieniu konfliktu, czy poczekać na nowy wariant, który pozwoli mu wrócić na boisko. I chociaż kapitanem już nie jest, jego słowa i decyzje mogą jeszcze mocno wstrząsnąć polskim futbolem.