W gdańskiej restauracji The Lobster House można zamówić żywego kraba królewskiego (King Crab), którego cena sięga aż około 5 000 zł – co czyni to danie jednym z najdroższych w polskiej gastronomii.
Skąd tak wysoka cena?
Cena wynika nie tylko z prestiżu i smaku – King Crab to największy spośród dziesięcionogów, znany z delikatnego, słodkawego mięsa i imponujących rozmiarów (pancerz do 30 cm, odnóża ponad 1,5 m).
Dodajmy do tego ograniczenia połowu w Norwegii, wysokie koszty transportu i przechowywania żywych okazów (akwarystyka morska, chłodnie).
Alternatywy gastronomiczne – od przystępnych, po ekskluzywne
Istnieje też szereg innych opcji cenowych dla miłośników kraba: w restauracji True można zamówić kraba na klarowanym maśle za około 220 zł, albo zestaw z krabem kamczackim i stekiem Kobe za 1 600 zł.
W Targ Rybny – Fishmarkt oferowany jest Frutti di Mare z łapami kraba śnieżnego oraz homarem za 688 zł, natomiast w Zafishowani można zjeść Krab Burgera z mięsa miękkoskorupowego za około 77 zł.
W Endi Wine House w Sopocie krab serwowany jest w tempurze z aioli i kawiorem limonkowym za 79 zł, a w Seafood Station dostępne są większe platery z krabem za 699–2 499 zł.
Lokalny hit i temat kontrowersyjny
Ten spektakularny krab królewski kosztujący 5 000 zł wzbudził żywe reakcje – w ankiecie na stronie Trojmiasto.pl większość głosujących (~75 %) uważa, że cena jest zbyt wygórowana albo wręcz absurdalna.
Jednak sam egzotyczny i luksusowy charakter dania przyciąga uwagę zarówno gastronomicznych fanów luksusu, jak i krytyków kulinarnej ekstrawagancji.